Autor Wiadomość
Lewel@
PostWysłany: Wto 15:10, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Spał. Wprawdzie nie obeszło się bez 'MAŁEJ' pomocy Raven, ale spał.
Wreszcie. Ona z resztą też. Na siedząco, na małym krześle stojacym obok jego łóżka. Nie mogła się porozumiec z pozostalymi, BB spał, nie miała żadnej ksiazki pod reka, wiec... zasnęła.

Raven uchyliła powieki. Ranek?... nie, południe.
Wyprostowała się pocierajac obolały kark. Ta pozycja nie byla zbyt wygodna.
Rozejrzala sie. Ani sladu BB.
Pewnie poszedł na sniadanie, pomyslala.
Wieża wydawała się byc tak pusta...
Raven13
PostWysłany: Nie 9:15, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Gwiazdka!! - Usłyszała znajomy głos
- Gwiazdko nic ci nie jest?!
- Robin!! - Wtuliła się w niego
- Och Robin Martwiłam się o ciebie! I z powodu tak wielkiego zmartwienia straciłam moce!
- Gwiazdko - Zachichotał Robin
- Przecież nic mi nie jest
- Nic! - Dodał

Tymczasem BB...
Lewel@
PostWysłany: Pią 20:00, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Star poczuła jak oplata ja ciemnosc. Zadrzala. Zimno.
Opadla na ziemie obejmujac sie ramionami.
Martwila sie. Coraz bardziej...
Zwlaszcza o Robina...
Przekrecila glowe. Jednak widziala tylko mrok.
Chciala zapalic swiatlo swej mocy ale... nie mogła.
Raven13
PostWysłany: Pią 19:53, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Robin?
B (szum) saio (szum) potzba pomockyy.(szum)
- Robin?!
- Kłopoty?? - spytała niechętnie Raven
- Mhnm..
- Ech... żadnej przyjemnej chwili nie można skończyć
- Co?! - Spytał zszokowany BB
- Yyy... eee... Nic nie mówiłam
- Raven..
- Tak?
Odpowiedziom był pocałunek... tak zmysłowy... słodki... delikatny...
- Bestio...
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:46, 14 Wrz 2007    Temat postu:

...dziwna. Zarzuciła mu rece na szyje i delikatnie wtulila sie w jego cialo.
Wczesniej przytulala go bo sie bala, ale teraz?.. teraz tego chciala.
Swiadomie. No chyba ze brala dzis jakies leki... raczej male szanse.
Wzdrygnął się lekko. Dawno nie byl z zadna dziewczyna w tak bliskim kontakcie. Zanim jednak zdazyl pojac sytuacje odezwał się jego komunikator.
Raven13
PostWysłany: Czw 20:53, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Jakby... wydoroślał?
- Rae?
- ...
- Raven?!
- Huh?! co chodzi?
- Zamyśliłaś się?
- Ta..ak..
- Uśmiechnął się do niej
- Wiesz Raven... Jesteś... nawet fajna
- Reakcja Raven była...
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:48, 13 Wrz 2007    Temat postu:

- Nie jest ze mna jeszcze tak zle.
Przechylila lekko głowę i spojrzała na niego ze zdumiona miną.
Nigdy nie spodziewałaby się po nim tak smialego posuniecia. Zwłaszcza w stosunku do niej. To robiło się podejrzane.
Nawet bardzo. Odsunęła się lekko od niego.
Zdawało jej się, że się... zmienił?
Raven13
PostWysłany: Czw 20:46, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Zmieszany chłopak trzymał ją w ramionach
- Ra... Raven...
*sniffe*
- Proszę ... nie płacz...
- *sniffe*
- Nie wiedząc co zrobić Bestia bez zastanowienia... cmoknął ją w czoło jak małe dziecko
- Rae spojrzała na niego zmieszana, po czym rzekła...
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:41, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Wtuliła głowę w jego ciało.
Już wiedziałą co się stało.
Wolała nie wiedzieć. Odetchnęła głęboko.
Malchior musiał uciec, wyczuwając obecność BB. Chciał się z nią rozprawić sam na sam. Wtedy chyba boli bardziej... śmierć w samotności.
Poczuła lekki łzy na palące jej policzki.
Jęknęła cicho i wtuliła się mocniej w przyjaciela.
Czując, że ten jest lekko napięty i chce już wstać wyszeptała cicho:
- Proszę, nie... nie mam siły...
Raven13
PostWysłany: Pon 20:29, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Nagle wszystko ustało... Równie szybko jak się zaczęło
- Raven... - Usłyszała nieśmiały głos, ale wciąż widziała mrok
- Raven obudź się proszę!! Raven słyszysz mnie? - Jęknęła cicho
- Raven...
- B... Bestia?! - Dopiero teraz spostrzegła i zrozumiała gdzie jest i co się stało
- Raven odezwij się proszę... Raven!! - Mówił zdesperowany BB
- Bestio... - Szepnęła
- Tak!? Tak Raven!? Dobrze się czujesz?!
- Tak.. Chyba tak Co się stało?
- Zemdlałaś - Rae zauważyła że leży na łóżku w skrzydle szpitalnym. tym samym, na którym leżał wcześniej Bestia.
- Martwiłem się o ciebie... - Szepnął cicho...
Lewel@
PostWysłany: Pon 19:16, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Raven poczuła żelazny uscisk na ramionach.
Jeknęła cicho. Nie mogła się poruszać. Czuła się, jakby mrok wnikał w nią.
Dosłyszała czyjs przyspieszony oddech przy uchu. Skuliła się w sobie lekko.
- Już mi nie uciekniesz moja słodka Raven... nawet nie próbuj. Bedziesz cierpiała tak jak ja w tej przekletej ksiedze!
Dziewczyna poczuła jak ktos wydziera jej z płuc tlen.
Rozpaczliwie spróbowała złapać powietrze... bezskutecznie.
Poczuła jak palec Malchiora delikatnie przesuwa sie po jej szyi. W górę, zatrzymując się na tyle jej głowy. poczuła znajoma energie.
Bolało... przymknela oczy...
Raven13
PostWysłany: Sob 20:02, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Star leciała po mieście. Nie wiedziała co ze sobą zrobić.
- Ech... Robin... Cyborg .. - Mówiła
- Gdzie jesteście? - Pytała niebo nad sobą
- może powinnam wracać?
- Ah! - Uderzyła w słup.
- No tak z nerwów.. zaraz to nie jest słup!! To jest...
Lewel@
PostWysłany: Sob 19:43, 08 Wrz 2007    Temat postu:

usiadla na kanapie. Z cicha nadzieja ze zaraz umrze. Niestety smierc nie nadchodzila.
- Jak jest potrzebna to nigdy jej nie ma - mruknela do siebie.
Siegnela po ksiazke i zatopila sie w lekturze.
Ledwie zrobila sobie herbate, tak byla zmeczona.
Oczy same sie jej zamykaly.. moze az nazbyt doslownie. Wokół niej zapadła ciemnosc.
"Ktos zgasil swiatlo?...", przemknelo jej przez glowe.
Raven13
PostWysłany: Czw 22:28, 06 Wrz 2007    Temat postu:

Cyborgowi autko utknęło w błocie. Wyszedł z niego i prubował pchać. Nic z tego.
- Kur... - Zaklął pod nosem
-Hiiiaa!! - Samochód ani drgnął.
- No co jest?! ... Hę? - Ujrzał coś w mroku...
- AAAA!!

Tymczasem Raven...
Lewel@
PostWysłany: Pon 20:05, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Robin miotał się w ciemnosci. Mrok.
Cholera, pomyslal i zamachnal sie reka. Trafil w pustke...
I jeszcze raz i jeszcze... A potem zrozumial. Chyba tylko za pozno.
________

Star zaczela sie martwic. W miescie cisza, Robin nie odpowiada.
Probowala porozmawiac z Raven. Brak sygnalu..
Siegnela po komunikator. Cyborg...
Raven13
PostWysłany: Pon 14:53, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Ale ten nie odpowiedział
- Ech.. - Westchnęła spojrzawszy na Bestie
- kiedy śpi jest nawet... całkiem ładny - Pomyślała
- Mhn... - BB wiercił się przez sen
- Ale dlaczego on zachowuje się jak dziecko?! - Pomyślała
- Oh nie! - Prawie krzyknęła
Lewel@
PostWysłany: Nie 21:11, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- A teraz Bestiaczek bedzie grzeczny i ladsnie pojdzie spac, prawda? - spytala lagodnie Raven okrywajac to duze dziecko koldra.
BB poslusznie pokiwal glowa i wsunal palec miedzy usta.
- Grzeczny chłopiec - odetchnela z ulga dziewczyna.
Siegnela po komunikator.
- Robin...?
Raven13
PostWysłany: Nie 19:35, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Jakieś dziecko uderzyło ją kamieniem w tył głowy
- Auu!!- Krzyknęła
- Hi hi hi!! - Zaśmiał się malec


Cyborg już od dłuższego czasu próbuje się skontaktować bezskutecznie z Robinem.
- Co on sobie myśli?! - Pytał sie robot

Tymczasem Raven i Bestia...
Lewel@
PostWysłany: Nie 18:23, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Starfire wyladowala przed kinem. Na pierwszy rzut oka wszystko zdawalo sie byc normalne. Zbyt normalne. Cisza. Tylko ciemnosc nocy.
Przykucnela. Praktycznie nic nie widziala, a jednak skoro nic sie nie dzialo nie musiala sobie oswietlac otoczenia. Nie było tak źle.
Wyjela komunikator. po chwili pojawila sie na nim twarz Robina.
- Masz coś?
- NIc.. cisza. Robinie, może to fałszywy alarm? - spytala z nadzieja.
- Nie sadze to moze byc...
Polaczenie przerwano.
- Robin? ROBIN?!
Krzyczala. Ale niedlugo. Poczula ból w tyle glowy.
Raven13
PostWysłany: Czw 20:49, 30 Sie 2007    Temat postu:

Co się tak patrzysz..?
- Mnnn...
- No czego?!
- Mhhmn...
- Ee... BB?
- Uaaeee!!!!!!!!!!
Raven zobaczyła wielką plamę na łóżku. Bestia nie wytrzymał...
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:08, 30 Sie 2007    Temat postu:

Raven oglupiala.
- MAM to gdzies - wypalila.
Przechylil lekko glowe.
Pokrecila glowa.
I tak w kolko...
- Łazienka jest tam - wskazala kioerunek.
Raven13
PostWysłany: Czw 19:55, 30 Sie 2007    Temat postu:

Dziewczyna pokazała swoją najgroźniejszą minę...
BEZSKUTECZNIE!! (to był dla niej szok!)
BB patrzył, jak patrzył.
Ech... - Westchnęła Rae. Beast boy zaniósł się płaczem...
- Co?!
- Bestia chce siu siu!!
Lewel@
PostWysłany: Czw 19:49, 30 Sie 2007    Temat postu:

- A bo ciocia Raven jest ładna...
Azarath'ka opadla na lozko wstrzasnieta z zamiarem zmiazdzenia go jak tylko dojdzie do siebie. Chociaz... takiego gluta moznaby zalatwic innym sposobem.
Odechcialoby mu sie zartow... raz na zawsze.
Raven usmiechnela sie do BB zimno.
Biedaczek... Juz ona sprawi ze wyzdrowieje. Srach przegania KAŻDĄ chorobę.
Raven13
PostWysłany: Pon 10:27, 27 Sie 2007    Temat postu:

Rae wzięła go na ręce i zaniosła do skrzydła szpitalnego. W tym momencie wpadł Robin.
- Pilnuj go!!- Krzyknął i pobiegł...
BB spoglądał na Raven przechylając głowę raz w jedną raz w drugą stronę
- I co sie tak gapisz!?
-...
Lewel@
PostWysłany: Sob 23:06, 25 Sie 2007    Temat postu:

- Mam nadzieje ze ci smakowalo - mruknela Raven.
BB spojrzal na nia nierozumiejac.
To akurat bylo po staremu.
Nagle uszy obojga Tytanow przecial odglos alarmu.
Ruszyli do salonu...
Raven szla, a BB.. pełzł.
Raven13
PostWysłany: Sob 21:35, 25 Sie 2007    Temat postu:

Ale to nie było ostatnie danie Bestii. Chłopak zjadł:
- Paprotkę
- klamkę z drzwi
- Stary parasol
- Kaptur Raven (wole nie komentować jej reakcji)
- Odłamek wykładziny z podłogi
- Firankę
Po tym obiedzie... zwymiotował...
Lewel@
PostWysłany: Pią 23:51, 24 Sie 2007    Temat postu:

Przejechala wzrokiem w dół po swoim ciele.
- NIE. NIe ma mowy!! Ani mi sie waz...!
Chłopak odziwo stal wciaz w tym samym miejscu a potem, wruszyl ramionami i zaczal obgryzac wciaz wystajacy mu z ust koniuszek poscieli.
'No... przynajmniej cos zjadl', pomyslala Azarath'ka cofajac sie o krok.
Raven13
PostWysłany: Czw 20:36, 23 Sie 2007    Temat postu:

Wpałaszował całą pościel!! Z jego ust wystawał sam koniuszek.
Raven wzięła go do rąk i wyciągnęła całą pościel z BB
- Co ty wyrabiasz!? - Ale w tym momencie Bestia zdjął spodnie i bluzę. Został w samej bieliźnie.
-Kyaa aaa.. - Rae tylko tyle zdołała z siebie wydusić.
BB spojrzał na nią znacząco....
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:30, 23 Sie 2007    Temat postu:

Jej lekko przymkniete oczy wpatrywaly sie w niego tepo.
'Cóż... gorzej byc nie moze.. chyba' to byla jedyna rzecz ktora byla w stanie ja pocieszyc. Choc do konca sama nie weidziala co w tym pocieszajacego.
A jednak... Moglo byc gorzej, gdyz BB..
Raven13
PostWysłany: Czw 20:21, 23 Sie 2007    Temat postu:

Khyyy Kghyy!!!
- Hę?
- Khyhyyyhhhhuueee - Raven trzasnęła go energicznie w plecy, co spowodowało "wylot" "przekąski" na jego pościel. Z jego głowy spadł kawałek gofra
- Lepiej... - Spytała Rae z lekkim obrzydzeniem
- Ehe... - Wymamrotał BB i zabrał się za przeżuwanie swojej pościeli. Wpatrując się w Raven. Załamaną Raven...
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:18, 23 Sie 2007    Temat postu:

Dziewczyna spuscila glowe a na jej twarzy odrysowaly sie dziwne charakterystyczne zmarszczki.
Nie wiedzial tylko co one mialy oznaczac...
Nagle poczul jak jego 'danie' zatrzymuje sie gdzies w przelyku...
- Ky.. khy!
Raven13
PostWysłany: Czw 20:13, 23 Sie 2007    Temat postu:

Ale Bestia wziął gofry i rozplaćkał je na swojej głowie wpatrując się w Raven
- Yyy... BB?
- Tak!!!
- ... Eee... miałeś zjeść gofry... to nie odżywka do włosów
- Yyy aaa... taak...- Po tych słowach wyrwał sobie małe kępki włosów, włożył je do ust i zaczął przeżuwać. Wpatrując się w Raven...
Lewel@
PostWysłany: Czw 20:08, 23 Sie 2007    Temat postu:

Uszy BB lekko sie uniosly a oczy zablysly, chwile pozniej jednak obie czynnosci powtórzyły się w odwrotnej kolejnosci (OMG ...xP)
Dziewczyna wygladala na smutna.
Cyborg spojrzal na nia z pokretnym usmieszkiem na twarzy.
- Ja musze juz isc, a ty namów go do jedzenia - wskazal glowa Beast Boy'a.
Raven skinela glowa, a blaszak wyszedł.
- Zjedz - rozkazała.
Raven13
PostWysłany: Wto 23:35, 21 Sie 2007    Temat postu:

Następnego ranka BB obudził się nadal obolały i senny.
- Hej BB - Powiedział pieszczotliwie Cy. Jakby zwracał się do dzidziusia
- Przyniosłem śniadanko! - Oznajmił
- Nie chce
- Czemu..? - Spytał zdziwiony Cyborg
- Nie mam ochoty..
- No dalej.. To goferki z toffu! Twoje ulubione!
- Nie dzięki... - W tym momencie weszła Rae
Lewel@
PostWysłany: Wto 23:28, 21 Sie 2007    Temat postu:

Przewrócil sie na drugi bok. Bolalo. Bardzo.
Jeknal w mrok sali.
Co sie wlasciwie stalo?... nie pamietal. Moze rano go oswieca?
Z ta mysla zasnal spokojnie.
________
Raven lazila w kolko po pokoju. Nie bardzo wiedziala co ze soba zrobic.
To co sie stalo... toi jakos nie chciualo do niej dotrzec. A jednak bylo prawda.
Ale nie kazda prawda niesie ze soba zrozumienie.
Usiadla na lozku, czujac jak chłód przenika przez jej cialo. Tytani mieli jakas narade w salonie. Ja to niwiele obchodzilo. Szkoda. Bo moze powinno?...
Raven13
PostWysłany: Wto 23:22, 21 Sie 2007    Temat postu:

Spojrzała na niego... chyba mu się przywidziało... Uśmiechnęła się do niego!
- Połóż się! - Nakazał Cy
- Musisz leżeć i odpoczywać
- Yhmn... - Bąknął BB patrząc na Rae
- Dobranoc. - Powiedziała i wyszła
- Dobranoc - Powiedział Bestia w stronę zamykających się drzwi...
Lewel@
PostWysłany: Wto 19:45, 21 Sie 2007    Temat postu:

- Przyjaciel BB!
Krzyk Star przetoczyl sie przez sale i biedny chlopak poczul jak napiera na niego czyjs ciezar. - Och, przyjacielu tak sie...
- S...Star! P-proszę...
- Oh. Przepraszam.
USmiechnela sie do niego przepraszajaco.
Bestia usiadl niepewnie irozejrzal po sali nieprzytomnie.
Jego wzrok przykula Raven stojaca w kacie.
Raven13
PostWysłany: Wto 19:28, 21 Sie 2007    Temat postu:

Usłyszał tylko
- Azarath Metrion Zinthos!


Coś mignęło mu przed oczami. Wyciągnął rękę w górę, ale poczuł coś metalowego...
Otworzył oczy...
- BB...? - Spytał Cy
- Cy...borg...? Gdzie ja... jestem?
- W wieży. Wszyscy niepokoją się o ciebie. Raven cie uratowała. Zamknęła potwora z powrotem w księdze.
- Nic wam.. Nie jest..?
- Nie jesteśmy cali.. Robin ma tylko z Gwiazdą kilka ran, no i ty.
Wtem do skrzydła szpitalnego weszli pozostali tytani...
Lewel@
PostWysłany: Wto 19:22, 21 Sie 2007    Temat postu:

zwierze pochwycilo i jego.
Chlopak sprobowal sie zmienic w jakies zwierze, uciec.
Poczul gorac na twarzy. Juz tak blisko.
Czy to naprawde jest.. koniec?
A potem otoczyla go ciemnosc...
Raven13
PostWysłany: Wto 17:18, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ale Bestia go zaatakował wbijając mu boleśnie kły w zad (xD)
- Graaa - Gad zawył, po czym pogłaskał się po obolałym miejscu.
Bestia był blady i siny na twarzy.
- Raven ni..c ci n... nie jest? - Spytał, ale w tym momencie
Lewel@
PostWysłany: Nie 20:47, 19 Sie 2007    Temat postu:

BB zmienił się w wilka.
Zielone futro pokrylo jego mlodziencza twarz.
Rzucil sie na smoka, wgryzajac sie mocno w jego łuski pokrywajace jego potezne nogi. Stwór ryknął groźnie.
Z jego nozdrzy wydobyla sie chmura ognia, która przeciela niebo.
- BB, nie! Nie mozesz z nim walczyc...
Raven zaczela lecz nie skonczyla.
Mag chwycil ja w jego zelazny uscisk.
Glowa dziewczyny opadla na ramie, oddychala z trudem, czujac jak zwierze przygniata jej cialo z nadludzka sila.
Raven13
PostWysłany: Nie 20:20, 19 Sie 2007    Temat postu:

Ale nie była nią Raven Tylko...
- Bestia?! - Krzyknął Robin. Raven natychmiast się odwróciła
- Co ty tu...
- Przyszedłem ci pomóc
- Jesteś zbyt słaby
- NIE nie jestem
- Ale..!
- To ja musze mu się przeciwstawić! To moja walka!!

I zaczęło się
Lewel@
PostWysłany: Nie 20:14, 19 Sie 2007    Temat postu:

Biegla przed siebie.
Musial;a go uratowac. Ale czy umiala?...
Wybiegla zza bloku i jej oczom ukazala sie bitwa Tytanow... z Malchiorem.
Stworzenie trzymalo w poteznych lapach STar i Robina. Wiedziala ze Robin opadl z sił... Stardire jeszcze walczyla. Jeszcze...
Na ziemi lezaly bezwladne ciala Tytanow Wschodu i Cy.
Rae cofnela sie o krok.
Malchior ja zauwazyl. Odrzucil Star i Robina niczym nic nie znaczace zabawki.
Najlepsza czesc zabawy nadeszla..
Raven13
PostWysłany: Nie 19:07, 19 Sie 2007    Temat postu:

Raven... - Zagadnął BB
- Hmn?
- Ja... umrę prawda? - Raven zatkało
- Khy Khy
- Bestio... Nie pozwole... nie pozwolę ci umrzeć...!! - Powiedziała stanowczo Raven, po czym wybiegła z wieży.
- Raven nie zostawiaj mnie! - Słyszała oddalający się krzyk przyjaciele
- Uratuję cię - Mówiła do siebie
- Uratuję!!
Lewel@
PostWysłany: Nie 17:35, 19 Sie 2007    Temat postu:

Malchior zdawal sie nimi bawic. Jakby byli.. niczym. Jedynie zabawkami lezacymi na jego drodze (co za porownanie ^^)
__________

Raven spuscila glowe. Pot splywal po jej bladej twarzy.
Dyszala. BB patrzyl na nia jedynie od czasu do czasu kaslal. Chyba mu sie polepszylo. Raven opadla na krzesle, czujac jak nowe informacje wydzieraja jej umysl.
Raven13
PostWysłany: Nie 11:17, 19 Sie 2007    Temat postu:

- Kyaa!! - Krzyknął Robin
- A masz ty potworze!! - Krzyczała Gwiazdka, ale niewiele to pomagało.
- Muahaha Nikt mnie nie pokona!! - Powiedział Smok
- To sie jeszcze okaże! - Powiedział Cyborg, ale jego działo znów nic nie dało...
- Hej! Sparky! - Krzyknęła ...
- Bumble Bee!!
- Sie wie Sparky! Tytani wio!
Lewel@
PostWysłany: Nie 11:13, 19 Sie 2007    Temat postu:

BB patrzył na nią. Rozumiał.
Wiedziała ze rozumie. Westchnela ciezko.
Malchior byl silny. Ale jesli odbierze mu siły?... wtedy bedzie niezwyciezony.
Raven miala moc. Byla silna. Ale nie bedzie miala sily mu sie przeciwstawic. Zabije ją. Polozyla dlon na czole BB. MIal goraczke.. ale nie o tpo chodzilo.
Musiala mu pomoc. Juz po chwili poczula silna moc przedzierajaca sie przez umysl przyjaciela..
Raven13
PostWysłany: Nie 11:08, 19 Sie 2007    Temat postu:

Raven wiedziała że musi pomóc przyjaciołom, ale nie mogła zostawić umierającego BB...
- Co ja mam zrobić ? - Mówiła do siebie gładząc spocone włosy przyjaciela
- Khy khyy..
- Trzymaj się... - Powiedziała Raven
- Khy Khy!
- Nie możesz teraz umrzeć.. Wytrzymaj. Ktoś stara się odebrać twoją energie życiowa! musisz mu sie przeciwstawić. - Mówiała Raven...
Lewel@
PostWysłany: Nie 11:02, 19 Sie 2007    Temat postu:

Robin spojrzal na niego z ukosa. Nie byl pewien czy to zadziala. Za to na razi wieksza ilosc ludzi. A tego nie chciał.
Skinal jednak glowa, wyrazajac zgode.
Tu mogla pomóc tylko Raven.
Zaatakował ponownie. Z tym samym skutkiem.
Star lezala na ziemi.
- Głupcy - zabgrzmiał potwór.
Raven13
PostWysłany: Nie 10:56, 19 Sie 2007    Temat postu:

Gwiazdka odparła atak swoimi strzałami.
Robin użył zamrażających pocisków.
Cyborg swojego działa. Bezskutecznie.
- Potrzeba nam czegoś silniejszego!! - krzyknął Robin
- Gwiazdko!! - Potwór rąbnął ją strugami ognia
- Dzwonie po titans east!! - Krzyknął Cy
Lewel@
PostWysłany: Nie 10:51, 19 Sie 2007    Temat postu:

Zamarł, jednak widzac z kim przyszlo im walczyc.
Malchior.
Potezna budowa smoka gorowala nad nimi pokaznie.
Dlugi ogon ocieral sie o budynki.
Tytanow zatkalo.
Stwor otworzyl paszcze z ktorej wydobyl sie dlugi snop ognia.
Zaatakował.
Raven13
PostWysłany: Sob 23:40, 18 Sie 2007    Temat postu:

- BB pomyślał przez chwilę. Po chwili jednak uściskał Raven przyjaźnie
- Bestio...
- Wiesz... zawsze uważałem że jesteś ... fajna...
- C.. Co?!

____________

Tytani!! Wio!! - Krzyknął Robin.
Lewel@
PostWysłany: Sob 23:34, 18 Sie 2007    Temat postu:

Schowała glowe w dloniach.
Ich zimno zlaczylo sie z jej rozpalonym czolem.
- Rae... - wychrypial BB - czy... czy ty.. to zrobilas?
Spojrzala na niego. W jego twarzy ujrzala powage. Smiertelna powage.
- Ja...
- Raven?
- ...tak.
Raven13
PostWysłany: Sob 23:28, 18 Sie 2007    Temat postu:

Lecz w tym momencie zagrzmiał alarm. Na ulgę Raven.
Niestety BB się obudził..
- Raven,.... - Szepnął łapiąc ją za płaszcz gdy chciała wstać.
- Zostań... Ja.... Ja sie boję... - Szepnął
- Zostań ze mną!
- Rae zostań z nim - Powiedział Cy. Tak więc Ravenusia została sama z Bestią...
Lewel@
PostWysłany: Sob 23:24, 18 Sie 2007    Temat postu:

- Cóż - zaczela przeciagajac sylaby - wiec jest tak... że ktos z mojej przyszłości powrócił. Zeby sie zemscic. Poslugujac sie BB... - zawahala sie.
Mowila cicho, powoli.
Jakby czekajac az ktos jej przerwie, zaczynajac nowy temat.
Spojrzala na BB... spał.
Westchnela.
- ALe Raven... kto to taki?
Azarath'ka wahala sie. Byla rozdarta. Jesli wyjawi prawde.. kto wie komu zada wiekszy ból?
Raven13
PostWysłany: Sob 23:00, 18 Sie 2007    Temat postu:

Ale w tym czasie Bestia Rzucił się na Rae
- Bestia nie! - Krzyknął Robin...
To co tytani zobaczyli w następnej sekundzie przeszło ich najśmielsze oczekiwania...
BB Całował Raven!!!!!!!!!!!!!!
- Spokojnie... Too tylko kolejny skutek uboczny!! Nie ma się czym martwić!!- Mówiła Rae zwalając całującego jej piersi Bestie ...
- No dobrze... Teraz wam powiem..
Lewel@
PostWysłany: Sob 22:17, 18 Sie 2007    Temat postu:

- Raven.. co ty mu zrobilas? o co... o co tu chodzi?
- O nic dobrego. Nie powinniscie byc w to zamieszani.
Zapadła cisza, przerywana jekami BB.
Raven cicho wypowiedziala zaklecie dotykajac skóry pod jego oczami...
- No dobrze. Powiem wam...
Raven13
PostWysłany: Sob 20:50, 18 Sie 2007    Temat postu:

... ślepego Bestie!!
- Spokojnie... Spokojnie... To tylko skutki uboczne... - Mówiła Raven
- Zaraz coś z tym zrobię... Yyy... - Wyciągnęła spod płaszcza kilka flakoników przeglądając metki.
- zaraz zaraz musi gdzieś tu być...
- Auuaa... - Jęczał BB trzymając się za oczy, które piekły go jak szalone... Tytani nie umieli wydusić z siebie ani słowa... Jednak po chwili Robin przemówił...
Lewel@
PostWysłany: Sob 18:08, 18 Sie 2007    Temat postu:

- Kallias Nenianlio!
Z jego oczu wytrysnela biala energia podobna do tej Raven..
Tytani cofneli sie oslepieni.
- AZARATH METRION ZINTHOS...!!!
Blask opadł.
Robin odsunal reke od oczu i ujrzal...
Raven13
PostWysłany: Sob 15:25, 18 Sie 2007    Temat postu:

Gdzie byłaś? - Zapytał Robin
- Nieważne... - Odparła
- Cy wlał zawartość flakonu w usta BB
- Khy.. khy!- Dało się słyszeć a po chwili...
- Umn... - Bestia otworzył głęboko zielone oczy, ale zamiast ucieszyć się z widoku przyjaciół krzyknął:..
Lewel@
PostWysłany: Sob 14:54, 18 Sie 2007    Temat postu:

Wygladala na zmeczona, jakby odebrano jej sen i wszelkie zyciowe wygody.
Jej peleryna byla lekko potargana, jakby wgryzlo w nia zeby zwierze.
Prawa reka byla skutecznie zasloniona przez peleryne. Jak bala sie ujawnic co sie na niej kryje.
W lewej trzymala malenki flakon z jasnoniebieskim plynem.
- Podaj mu to... musi to wypic - wyjakala podajac Cy miksture.
Sama opadla na krzeslo.
Raven13
PostWysłany: Sob 14:22, 18 Sie 2007    Temat postu:

Czy on jeszcze zyje?! - Spytała
- Tak... - Powiedział uspokojony nieco Robin
- Uff... - Powiedziała...
- Raven!? - 2 przyjaciół wykrzyknęła imię dziewczyny w niebieskim płaszczu.
- Uhmn! Mam dla niego lekarstwo! - Wykrzyknęła
Lewel@
PostWysłany: Sob 14:19, 18 Sie 2007    Temat postu:

- Robin? Ty tez nie wygladasz najlepiej moze....
- A jak mam wygladac!!!!! Mój przyjaciel nie zyl!! NIE ZYŁ!!! Czy ty to rozumiesz??!!
- Taak, ale...
Robin wygladal jakby dostal napadu szalu, jednak w tej chwili na sale wleciala Star.
Raven13
PostWysłany: Sob 14:07, 18 Sie 2007    Temat postu:

Jednak Cyborg podał mu pojemnik z tlenem i kazał go podłączyć. Sam zabrał się za masaż serca.
- Cyborg... przecież on jest martwy.. - Zaczął Robin
- On jeszcze żyje.. 4 5 6 nie przeszkadzaj 7 8 9... - Mówił Cy
- Tak więc po 5 ciu minutach serce Bestii zaczęło bić...
Lewel@
PostWysłany: Sob 13:51, 18 Sie 2007    Temat postu:

Robin stal jakby wbity w ziemie, patrzac na nieruchomego przyjeciela.
Mieli reanimowac... trupa.
Zbladł.
- Eee.. to moze ty sam, a ja...
Cy zlapal go za kark i pochylil nad BB tak ze lider przez chwile myslal ze kaze mu robic usta-usta....
Raven13
PostWysłany: Pią 22:19, 17 Sie 2007    Temat postu:

- Co to znaczy tak jakby?! - Spytał ostrym tonem Robin
- Nooo.... Oddycha ale jego serce... stanęło... - Powiedział Po chwili Cyborg
- Sta...neło?! - Wydusił z siebie zszokowany Robinek
- Dobra!!! - Wykrzyknął Cyborg
- Spróbujemy go reanimować!
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:15, 17 Sie 2007    Temat postu:

Cy wpadł do pokoju dokladnie w chwili gdy Robin przestal krzyczec by moc nabrac powietrza.
Podszedł do komputera i wpatrywał się w niego przez chwile z kamienna mina.
- On.. on... on...
- WYDUŚ TO WRESZCIE!
- ...nie żyje...
Cisza. Martwa cisza.
- Nie zyje? - Robin pobladł.
Cy skinal glowa.
- No... tak jakby...
Raven13
PostWysłany: Pią 15:19, 17 Sie 2007    Temat postu:

Cyborg poszedł a Robin został z BB
- Wiesz co stary... - Zaczął robin
- Nie spodziewałem się że mi zrobisz coś takiego!
- Bestia milczał
- Ty... śpisz? - Spytał
- Milczenie
- BB?
- Cisza
- Cyborg!!!!!!!!! Cyborg!!!!!!!! Jemu coś się stało!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lewel@
PostWysłany: Pią 15:01, 17 Sie 2007    Temat postu:

BB lezal na lozku dygoczac i szepczac wciaz imie Raven, niczym modlitwe.
Cy pospisznie przypial go do lozka i spojrzal bezradnie na Robina ktory probowal pozbyc sie 'prezenciku' BB z ubrania.
- Idz po Raven - zarzadzil w koncu Robin.
- ALe, przeciez, ona...
- Idz.
Raven13
PostWysłany: Pią 14:58, 17 Sie 2007    Temat postu:

Raven!! - Krzyknął BB, po czym zwymiotował na Robina.
- Buahahahha- Cyborg nie ukrywał zadowolenia
- Zamknij się- Powiedział z odrazą Robin
- No co? - Spytał Cy
Lewel@
PostWysłany: Pią 14:49, 17 Sie 2007    Temat postu:

gdzie ulozyli go na lozku sali szpitalnej w nadziei ze nic mu sie nie stanie.
BB wierzgal caly czas widac jednak bylo ze sie poddaje.
Nagle jednak kopnal mocno Robina, wykrzykujac czyjes imie, ktore dopiero po chwili Cy i Rob zrozumieli...
Raven13
PostWysłany: Pią 11:58, 17 Sie 2007    Temat postu:

Rozejrzała się w około. Cisza ... Poszła dalej przed siebie

______________________

Bestii udało się zmienić w pół wilka poł BB
Po kilku minutach zażartej wali w której obie strony oberwały z działka Cyborga. Robinowi udało się w końcu złapać Beast Boy'a.
- Szybko! Bierzemy go!- Powiedział Do Cy, po czym zawieźli Bestie do T - Tower...
Lewel@
PostWysłany: Pią 11:45, 17 Sie 2007    Temat postu:

...zielonek wyrwał sie z jego ramion i skoczyl na ziemie, wodzac po nich oblakanym wzrokiem.
- BB, prosze... - zaczal Robin lecz zostal powalony przez Bestie.
____________

Raven ruszyla nierownym chodnikiem, czujac jak jej cialo porusza sie tak samo.. gdzies indziej. Jeknela cicho.
Raven13
PostWysłany: Śro 22:18, 15 Sie 2007    Temat postu:

Cyborg niósł pół przytomnego BB przez gęsty las. Ramie Bestii lekko poczerwieniało. chłopak czół silny ból.
-Musimy go stąd szybko zabrać. - Powiedział Cy.
- Zastanawia mnie jednak... - Zaczął Robin
- Co się teraz dzieje w jego umyśle.
- Tego nikt nie wie...
- Mam nadzieję, że wyjdzie z tego. Tak nawiasem nie musiałeś tego tak mocno wbijać..- Powiedział Robin wskazując ramię obolałego BB, ale w tym momencie...
Lewel@
PostWysłany: Śro 20:12, 15 Sie 2007    Temat postu:

Uskoczyl przed nieuniknionym...
Strzykawka bolesnie wbila sie w jego ramie i zawisnal bezwladnie w ramionach Cy.
Półrobot spojrzal na niego przepraszajaco.
Robin spuscil smutno glowe.
Wiedzieli ze musza szybko wrocic do Wiezy. Nie wiedzieli, jednak ze ktos chce im w tym przeszkodzic.
_______________
Raven uchylila niepewnie powieki.
Byla na obcym wymiarze. Tu prawo rzadzilo sie samo...
Tak samo jak jej cialem rzadzily teraz jej idealne kopie. Jej emocje. Jej osobowosci...
Raven13
PostWysłany: Wto 21:08, 14 Sie 2007    Temat postu:

Nie... Odejdź... - Mówił Bestia
- Beast Boy... - Ale BB zaczął krzyczeć. Darł sie na całe gardło
- Czekaj zaraz ci pomożemy - Powiedział ostrożnie Cyborg, trzymając w ręku strzykawkę z jakimś płynem i idąc powoli w stronę Bestii, ale ten...
Lewel@
PostWysłany: Wto 20:23, 14 Sie 2007    Temat postu:

i runął na kolana. Bolało... Jego cialo wypelnial tepy ból.
- Uchh.. Odejdzcie!!! Zostawcie mnie! Ja..! - URWAL i spojrzal na nich nieprzytomnym spojreniem zielonych oczu.
- BB? - spytal ostroznie Robin..
Raven13
PostWysłany: Pon 20:37, 13 Sie 2007    Temat postu:

To my!! - Krzyczał Robin
Robin i Cyborg!! - Krzyknął Cy
- Chodź do nas!! - Krzyczeli jeden przez drugiego biegnąc do niego
- musisz się położyć!
- Nie nic nie musze!! - BB złapał się za głowę...
Lewel@
PostWysłany: Pon 20:34, 13 Sie 2007    Temat postu:

..zamknal oczy.
Stal na srodku polany. Ten ktory go wzywal zaraz sie tu pojawi. Ale on juz wtedy nie bedzie istnial...
- BESTIO!
Chlopak odwrocil sie. Zwierze zyjace w nim ryknelo... Nikt nie mogl teraz przeszkadzac.
Raven13
PostWysłany: Pon 20:30, 13 Sie 2007    Temat postu:

Namierzyłem go!! - Krzyknął cyborg do Robina
- Jest w środku lasu!!
- Jedź tam -Powiedział Robin
- Spotkamy się na polanie. - Dodał

Tymczasem Gwiazdka musiała zająć się Raven.
- Nie ruszaj ręką!
- Znudziło mi się malowanie paznokci... może coś ugotujemy>?! - Powiedziała Rae
- Yyy...

Tymczasem BB...
Lewel@
PostWysłany: Pon 20:26, 13 Sie 2007    Temat postu:

Drzewa rzucaly na n iego dlugie cienie.
Nie pamietal kim jest. Nie odroznial kolorow wokol niego.
On prawie nie widizal. Tylko slyszal. Ten glos. Znal go. Z przeszlosci.,. tej ktorej nie pamietal.
Raven13
PostWysłany: Pon 20:23, 13 Sie 2007    Temat postu:

Cybuś w T-carze i Robin na motorze ruszyli za BB


- Chodź do mnie...
- Km jesteś?! - Spytał Bestia będąc już na polanie
- Chodź do mnie... - BB ruszył za głosem w głąb lasu, nie bardzo wiedząc po co to robi, nie był nawet pewien, kim jest...
Lewel@
PostWysłany: Pon 20:19, 13 Sie 2007    Temat postu:

Na szczescie BB w pore przemienil sie w ptaka. problem polegal na tym ze odlecial... daleko. Na polane.
STar krzyknela wystraszona i pobiegla po przyjaciół
Raven13
PostWysłany: Pon 20:15, 13 Sie 2007    Temat postu:

W umyśle BB działo się coś niedobrego. czół że musi iść koniecznie na polanę w lesie.
- Nie wierć się tak przyjacielu! - Skarciła go Gwiazdka
- Musisz leżeć.- Jednakże wystarczyła chwila nieuwagi Star, a BB przegryzł sznury i wyskoczył przez okno.
- Robin!! Cyborg!! - Krzyczała ...
Lewel@
PostWysłany: Pon 20:06, 13 Sie 2007    Temat postu:

Cy zlapal BB za kark i zaniosl go zpowrotem na sale szpitalna upewniajac sie ze ten nie pojdzie za nim - przywiazal go do lozka i kazal Star przytrzymac.
Potem Blaszak podazyl do pokoju Raven przygotowujac sie na to co go czekalo.. na weslola Raven. Niecodzienny widok.
Raven13
PostWysłany: Pon 20:03, 13 Sie 2007    Temat postu:

Raven bawiącą się różnymi flakonikami i Robina usiłującego ją powstrzymać...
- Robin co się tu dzieje?! - Spytał Robot
- Cyborg!? Pozwoliłeś BB wyjść z łóżka?!?!?!?!- Spytał Robin widząc Bestię stojącego obok Cy
- Co ty tu robisz?!- Spytał
- Miałeś leżeć w łóżku!!!!!
Lewel@
PostWysłany: Pon 19:58, 13 Sie 2007    Temat postu:

BB czolgal sie po podlodze w strone drzwi. Szybko...
_________________
Cyborg biegl korytarzem w strone pokoju Azarathki.
Im blizej tym jego niepokoj wzrastal widzac dziwne wgniecenia w scianie.
Drzwi Raven lezaly na korytarzu.
Cy zajrzal do jej pokokju i ujrzal...
Raven13
PostWysłany: Pon 19:54, 13 Sie 2007    Temat postu:

To była eksplozja!
Hałas obudził Bestie
- Co się tu khy khy dzie..je?- Zapytał
- Gwiazda! Zostań z nim a ja to sprawdzę! - Powiedział Cy
- Dobrze przyjacielu - Szepnęła Star
- I nie pozwól mu nigdzie iść!! - Krzyknął Cybuś z korytarza
- Dobrze...- Odpowiedziała. Odwróciła się w stronę przyjaciela ale jego już tam nie było...
Lewel@
PostWysłany: Nie 22:07, 12 Sie 2007    Temat postu:

BB zamknął oczy.
Star zacisnela wargi z nadzieja ze znow sie uchyla.
- Czy...
-Śpi. Po prostu spi.
Tamaranka opadla na krzeslo. To napiecie ja wykanczalo.
Nie dane jej bylo jednak posiedziec w spokoju choc chwili.
Huk. Z pokopju Raven... nie... to nie huk..
Raven13
PostWysłany: Nie 21:51, 12 Sie 2007    Temat postu:

Tymczasem Bestii się pogorszyło. Dostał bardzo wysokiej gorączki i miał coraz większe kłopoty z oddychaniem.
- Spokojnie Bestio, spokojnie... - Mówił mu Cyborg
- Oddychaj głęboko, powoli
- Przyjacielu nie poddawaj się... - Szeptała zapłakana Gwiazdka
- khy khy
- Spokojnie... Staraj się oddychać no... BB wierzę w ciebie...
- khyh, khy khy...
Lewel@
PostWysłany: Sob 21:11, 11 Sie 2007    Temat postu:

Chłopak wzdrygnął się czując niezwykłe uczucie, że coś się zblirza. Ciekawe tylko co... Chyba coś złego. Nie to sie juz nie zblizalo. To juz bylo. Zasiane miedzy nimi niczym zaraza.
Podszedł do spiacej dziewczyny i potrzasnal ja lekko, czujac jak jej cialo staje sie nagle jakby... cieplejsze.
Otworzyla oczy.. Ale to nie byly oczy Raven jakie znał. Czaiły się w nich ogniki.. radosne ogniki. Cofnal sie lekko zaskoczony.
Gość
PostWysłany: Sob 11:57, 11 Sie 2007    Temat postu:

Tytani zaczęli się zastanawiać, czy czasem w ciało BB nie wstąpił zły duch i czy nie trzeba załatwić egzorcyzmów. Był już późny wieczór, kiedy Robin poszedł porozmawiać o tym z Raven. Stanął przed drzwiami jej pokoju i zapukał.
- Raven?
Odpowiedziała mu cisza.
Dobijał się tak przez dłuższą chwilę, po czym stwierdził, że możnaby tam wejść. Jednak natychmiast opanowały go wątpliwości. Nikt nie wchodzi do pokoju Raven. To w końcu zakazane miejsce.
W końcu otworzył delikatnie drzwi i zajrzał do środka. Raven leżała tam, na podłodze, pogrążona w głębokim śnie.
Fakt, że Raven sobie spokojnie śpi po tych wszystkich przeżyciach był dziwny. Jeszcze dziwniejszy był fakt, że spała na podłodze.
a najdziwniejsze ze wszystkiego było to, że jej peleryna była... Fioletowa.
Raven13
PostWysłany: Pią 19:54, 10 Sie 2007    Temat postu:

- Tak... musze się dostać do wymiaru Kezoe...
- Mówiła do siebie
- A więc zaczynamy...
- Z pokoju dziewczyny dobiegały tylko głosy Azarath Metrion Zinthos....
W tym czasie Cyborg podłączył BB do tlenu, żeby łatwiej mu się oddychało...
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:45, 10 Sie 2007    Temat postu:

Star poczula jak gorace lzy splywaja jej po policzkach.

Drzwi pokoju rozsunely sie przed Raven.
Znajome zapachy i ksztalty powitaly ja... byc moze po raz ostatni.
Podeszla do szafy z ksiazkami.
Po chwili wydobyla jedna z tych najglebiej schowanych i najbardziej zakurzonych.
Otworzyla ja.
Raven13
PostWysłany: Pią 19:37, 10 Sie 2007    Temat postu:

- Khy! Khy!!- Wyglądało na to że BB miał poważne problemy z oddechem
- Oddychaj spokojnie... - mówił Cyborg
- Gdzie Ra...ven khy! posz...ła... ? khy!!- Zapytał Bestia
- Do swojego pokoju. - Powiedział Robin
- Leż, wszystko będzie dobrze - dodał
- Robin.. on wyjdzie z tego... - Spytała nieśmiało Starfire
- Napewno...
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:33, 10 Sie 2007    Temat postu:

Raven spuscila glowe.
Wiedziala ze to co mu dolega nie pochodzi z Ziemi.
Nie pochodzi nawet z jej okolic.
Wzdrygnela sie.
Chłód... i samotnosc. potrzasnela glowa.
Usmiechnela sie lekko do siebie. Niedlugo bedzie po wszystkim.
- OK... ide do siebie. Wroce za jakies kilka dni. Nie wchodzcie do mojego pokoju. Dobrze wam radze.
Rzucila ostatnie spojrzenie BB.. i wyszla.
Raven13
PostWysłany: Pią 19:29, 10 Sie 2007    Temat postu:

Nagle stała się rzecz nieoczekiwana. tytani usłyszeli kaszel, a po chwili...
- Ra...ven? Cy..borg... gdzie ja khy! khy!- Wymamrotał BB lekko otwierając oczy. Jakby ich całkowite otwarcie byłoby zbyt męczące.
- Nikt nic nie odpowiedział. Wszyscy byli w szoku...
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:24, 10 Sie 2007    Temat postu:

- Ja... w zasadzie sama nie wiem. To skomplikowane. Nie byloby mnie z kilka dni, a on w tym czasie bylby zawieszony pomiedzy zyciem a smiercia.
Krótki okrzyk strachu Star.
I grobowa cisza... Przerywana tylko niespokojnym oddechem BB.
- Spróbuj - rozkazał Robin, unikajac jej wzroku.
A jednak wiedzial ze pewnie i tak by to zrobila. Bo on by to zrobil na jej miejscu. Nie weidzial tylko jak. Ale zrozumial. TYLKO ona mogla to zrobic.
Raven13
PostWysłany: Pią 19:18, 10 Sie 2007    Temat postu:

Jednak dziewczyna usiadła obok BB na łóżku czekając jak reszta na cud..
- Cyborg... Może da się coś jeszcze zrobić? - Spytał w końcu Robin
- Próbowałem wszystkiego...
- Ale...
- naprawde nie wiem!- Cyborg westchnął po czym zadał to pytanie
- Raven... Jaki to sposób?...
Lewel@
PostWysłany: Pią 19:14, 10 Sie 2007    Temat postu:

- Niech zgadnę... nic nie działa? - spytala patrzac na Zielonka.
KIedys nie uwierzylaby ze moze go kiedys zobaczyc w takim stanie i czuc.. wspolczucie. Widac sie mylila.
Potarla jego gorace czolo.
Przechylila glowe... Cyborg skinal glowa smutno.
- Wiesz... jest jeden sposób...
Pół robot spojrzał na nia z nadzieja, lecz widzac jej oczy wiedzial ze lepiej nie pytac o co chodzi. Czekal az sama mu powie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group